Blog 16012014

Czasami zdarza się, że przedsiębiorcy biorącemu udział w postępowaniu w przedmiocie naruszenia zbiorowych interesów konsumentów przychodzi wykonać jakieś zobowiązanie nałożone przez Prezesa UOKIK w formie decyzji. Zastanawiając się nad prawidłowym sposobem realizacji tego obowiązku warto mieć na uwadze wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 19 czerwca 2013 r. (VI ACa 1546/12) zgodnie z którym rozstrzygnięcia decyzji Prezesa UOKIK nie można domniemywać z treści uzasadnienia.

Jeśli chodzi o obowiązki nakładane na przedsiębiorców po przeprowadzeniu postępowania w przedmiocie naruszenia zbiorowych interesów konsumentów to mogą mieć one co do zasady dwie podstawy.

Pierwszą z nich jest art. 26 ust. 2 lub art. 27 ust. 4 Ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów , zgodnie z którymi Prezes Urzędu może określić środki usunięcia trwających skutków naruszenia zbiorowych interesów konsumentów w celu zapewnienia wykonania nakazu, w szczególności zobowiązać przedsiębiorcę do złożenia jednokrotnego lub wielokrotnego oświadczenia o treści i w formie określonej w decyzji. Może również nakazać publikację decyzji w całości lub w części na koszt przedsiębiorcy. 

Druga podstawa to tzw. koncyliacyjna forma zakończenia postępowania czyli art. 28 Ustawy , zgodnie którym jeżeli w toku postępowania w sprawie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów zostanie uprawdopodobnione (…)  że przedsiębiorca stosuje praktykę, (naruszającą zbiorowe interesy konsumentów – dopisek DJ) a przedsiębiorca, któremu jest zarzucane naruszenie (…), zobowiąże się do podjęcia lub zaniechania określonych działań zmierzających do zapobieżenia tym naruszeniom, Prezes Urzędu może, w drodze decyzji, nałożyć obowiązek wykonania tych zobowiązań.

Obie podstawy prowadzą często do określenia w decyzji obowiązku w połączeniu z koniecznością notyfikowania Prezesowi UOKIK stopnia jego realizacji.

Nie wykonanie tak nałożonego obowiązku również wiąże się z odpowiedzialnością, gdyż zgodnie z art. 107  Ustawy  Prezes Urzędu może nałożyć na przedsiębiorców, w drodze decyzji, karę pieniężną w  wysokości stanowiącej równowartość do 10 000 euro za każdy dzień zwłoki (…). 

Nic dziwnego, że rozsądny przedsiębiorca często zastanawia się i szuka pomocy prawnej, by ustalić w jaki sposób prawidło wykonać nałożony na niego obowiązek. Z jednej strony istotne znaczenie ma, by wykonanie tego obowiązku nie było zbyt dolegliwe. (Proszę wierzyć, że czasem zdecydowanie bardzie pożądanym z biznesowego punktu widzenia rozwiązaniem jest zapłata kary pieniężnej aniżeli np. notyfikacja 100.000 konsumentów o nieprawidłowościach w stosowanym wzorcu umownym). Z drugiej strony konieczne jest takie  wykonanie zobowiązania, by Prezes UOKIK nie miał wątpliwości, że było ono należyte.

W sprawie zakończonej orzeczeniem, którego część uzasadnienia przytoczyłem sytuacja wyglądała w ten sposób, że przedsiębiorca branży deweloperskiej w toku postępowania w przedmiocie naruszenia zbiorowych interesów konsumentów zobowiązał się do zmiany stosowanych umów przez ich aneksowanie. Po wydaniu decyzji zobowiązującej doszło do wykonania tego obowiązku, jednak proces aneksowania został zmieniony w stosunku do pierwotnej deklaracji i nie wpisywał się już z koncepcję zaakceptowaną pierwotnie przez Prezesa UOKIK.

Przyczyną było to, że w sentencji decyzji nie znalazło się zobowiązanie do zmiany konkretny postanowień, co przedsiębiorca wykorzystał.  Tak wprowadzone aneksy Prezes UOKIK uznał za nieprawidłowe wykonanie obowiązku i wszczął kolejne postępowanie w sprawie nałożenia na przedsiębiorcę kary pieniężnej z tytułu niewykonania zobowiązania określonego w decyzji, które zakończył wymierzeniem kary w wysokości niecałego miliona złotych.

W odwołaniu od ww. decyzji przedsiębiorca podniósł, że do jego obowiązku należało usunięcie z obrotu postanowień, które Prezes UOKiK zakwalifikował jako niedozwolone, a określenia sposobu aneksowania nie zostało precyzyjnie wskazane w treści decyzji.

Wyrokiem z dnia 1 czerwca 2012 r. Sąd Okręgowy w Warszawie – Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uchylił zaskarżoną decyzję, a Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 19 czerwca 2013 r. oddalił apelację Prezesa UOKIK, co skutkowało uprawomocnieniem się ww wyroku SOKIK.

W uzasadnieniu rozstrzygnięcia sądu odwoławczego można znaleźć bardzo przydatne rozważania, które pozwolę sobie zacytować

Słusznie wywodzi powodowa Spółka, odwołując się do poglądów orzecznictwa i piśmiennictwa, żerozstrzygnięcia decyzji nie można domniemywać ani wyprowadzać z treści uzasadnienia, winno być ono wyrażone expressis verbis w osnowie decyzji.Rozstrzygnięcie będące treścią decyzji musi być tak sformułowane,aby wynikało z niego w sposób niebudzący wątpliwości, jakie uprawnienia zostały przyznane lub jakie obowiązki zostały na stronę nałożone.W tym aspekcie za nietrafną należy uznać argumentację apelacji odwołującą się do uzasadnienia przedmiotowej Decyzji, zwłaszcza w świetle przywołanych w odwołaniu przykładowych decyzji, w których treść nałożonego przez organ zobowiązania zawiera dokładne brzmienie postanowień umownych, jakie mają zostać wprowadzone przez adresata decyzji. Wbrew odmiennym twierdzeniom apelacjispecyfika i ratio legis art. 28 uokik nie oznacza, iż decyzja zobowiązująca, wydana przez Prezesa UOKiK na podstawie tego przepisu, nie musi zawierać elementów obligatoryjnych dla wszystkich decyzji organu ochrony konkurencji i konsumentów, w tym nałożenia obowiązku wykonania zobowiązań zaciągniętych przez przedsiębiorcę i zaakceptowanych przez Prezesa UOKiK, które winny być ściśle sprecyzowane w sentencji decyzji.

Niby nic odkrywczego, jednak warto zauważyć, że główną argumentacja apelacji Prezesa UOKIK było wskazanie, że sposób aneksowania wynikał z uzasadnienia decyzji, które pozwalało na jego precyzyjne określenie.

Sąd Apelacyjny w Warszawie nie zaakceptował takiej argumentacji, przyjmując, że przedsiębiorca prawidłowo wykonał swoje obowiązki, gdyż zastosował się do sentencji decyzji. W ocenie sądu zmiana sposobu aneksowania w stosunku do pierwotnie deklarowanego nie może prowadzić do nałożenia na przedsiębiorcę kary za nienależyte wykonanie zobowiązania – nawet jeśli z uzasadnienia decyzji wynika, że wyłącznie taką formę zobowiązania Prezes UOKIK miał na myśli.

Warto o tym pamiętać zastanawiając się nad sposobem wykonania zobowiązań oraz nad konsekwencjami propozycji złożonych w toku postępowania.

4 komentarze

  • Można powiedzieć, że orzeczenie jest o tyle nieaktualne, że od pewnego czasu każda decyzja wydana w trybie art. 28 u.o.k.i.k. zawiera w sentencji treść zobowiązania przedsiębiorcy, tak więc sytuacja opisana w wyroku już się raczej nie powtórzy 🙂

  • To, że Prezes UOKIK (za pewne również na skutek opisanego postępowania) pilnuje obecnie, by sentencje decyzji zawierały precyzyjnie określoną treść zobowiązania nie czyni orzeczenia nieaktualnym.

    Problemy związane z wykonaniem przyjętych czy też nałożonych bez zgody zobowiązań pojawiają się w praktyce. Nawet zobowiązani, którego treść określono w decyzji precyzyjnie da się przecież wykonać na różne sposoby. W konsekwencji pojawiają się właśnie postępowania dotyczące nienależytego wykonania decyzji. (niewykonania decyzji).

    Zawarte w komentowanym orzeczeniu tezy, w mojej ocenie, utwierdzają w przekonaniu, że sentencja powinna stanowić jedyną podstawę oceny prawidłowego wykonania zobowiązania i nie mam tu na myśli wyłącznie art. 28 OKIK, choć orzeczenie dotyczy tego przepisu.

    W przypadku zobowiązania koncyliacyjnego przedsiębiorca co do zasady ma mniejsze wątpliwości z tym co ma zrobić. Większe problemy pojawiają się w przypadku zobowiązań nakładanych bez zgody przedsiębiorcy – wówczas często dokonuje się oceny jak wykonać to zobowiązanie w sposób możliwie najłagodniejszy dla prowadzonej działalności (aspekt wizerunku, kosztów, roszczeń indywidualnych itp.).

    Podsumowując, w dalszym ciągu uważam orzeczenie za przydatne.

  • Źle się zrozumieliśmy, orzeczenie jest ciekawe i na pewno może być przydatne dla przedsiębiorców, ale wskazałem jedynie, że jest „o tyle nieaktualne”, że już ten sam stan faktyczny raczej się w decyzji nie ziści. Oczywiście nie widzę przeszkód, aby zastosować zasady tam przywołane w innych okolicznościach, jeżeli rzeczywiście będzie to celowe czy uzasadnione. Takie wyroki się już zresztą zdarzały i to nie w zakresie decyzji zobowiązaniowych, a po prostu przy stwierdzeniu praktyki.

    W przypadku jeżeli przedsiębiorca ma problem z prawidłowej zinterpretowaniem działań które powinien podjąć, aby np. zaniechać stosowania praktyki lub wykonać prawidłowo obowiązek nałożony na podstawie art. 26 ust. 2 u.o.k.i.k. – zawsze może skorzystać z art. 113 § 2 k.p.a. i żądać wyjaśnienia treści decyzji.

  • Dziękuje za rozwinięcie poprzedniego wpisu.Co do wniosku wniosku o wyjaśnienie decyzji w trybie 113 § 2 k.p.a to bywa on o tyle nieatrakcyjny w praktyce, że można spotkać się z wyjaśnieniem, które nie jest satysfakcjonujące. Natomiast jeśli decyzja jest nieprecyzyjna to zdarza się, że wykonując zobowiązanie przedsiębiorca może z tego skorzystać – vide wyśmienicie znany Panu przypadek Pobieraczka i sposób realizowania zobowiązania do publikacji decyzji.

Zostaw komentarz

*